Szlak Porwanego Księcia o długości 12,6km oznakowany jest kolorem niebieskim i prowadzi głównie terenami leśnymi. Na trasie znajdują się wąskie kręte ścieżki, strome zbocza oraz tereny bagienne, co sprawia, że nie jest on przeznaczony dla rowerzystów.
Porwany książę, od którego wywodzi się nazwa szlaku to Bogusław X. Niechlubny tytuł jaki mu nadano związany jest z wydarzeniem z 1475 roku. Rycerze Bogusława X, stacjonujący w Sianowie, napadli wtedy na kupców, wędrujących szlakiem handlowym w stronę Gdańska. Pechowo dla owych rycerzy obrabowani kupcy pochodzili z Koszalina i wezwali na pomoc koszalińskich wojowników. W starciu obu stron przeważyli miejscowi, którym nawet udało się porwać rannego możnowładcę. Pół dekady po tym wydarzeniu książę został władcą Pomorza Zachodniego i postanowił wrócić do miasta, przez które został znieważony. Mieszkańcy przyjęli go uroczyście, i aby uniknąć gniewu władcy darowano mu spłatę długów oraz wyprawiono ucztę na jego cześć.
Początek trasy znajduje się na drodze wylotowej nr 6 z Koszalina w kierunku Gdańska, przy tzw. Górze Piaskowej. Stąd leśnymi ścieżkami należy udać się na Szczyt Góry Chełmskiej. Za wieżą widokową, z której doskonale widać panoramę miasta, trasa zboczami góry kieruje do jej podnóża. Na potrzeby szlaku i ze względów bezpieczeństwa została stworzona specjalna kładka, która biegnie nad krajową „szóstką”. Po jej przejściu turyści mijają rybne stawy. Kierując się zboczem wąwozu dotrzeć można na drogę polną i udać się w kierunku
Kłosa – małego miasteczka przy Sianowie. Po drodze znajduje się most nad rzeczką Unieść przez który należy przejść aby dostać się do końcowego punktu szlaku jakim jest Fabryka Zapałek w Sianowie. Niestety fabryka, chluba Sianowa, która powstała w 1845 roku uległa zniszczeniu w roku 2011 na skutek pożaru.
Długość: 12,6 km
Czas trwania: 2 h 15 min
Stopień trudności: łatwy